Data publikacji: 1994
Haiku
Zygmunt Kęstowicz1)
Zarząd Główny Towarzystwa Polsko-Japońskie 1)
Haiku Bashō, Buson, i Issa w tłumaczeniu Agnieszki Żuławska-Umeda ze zbioru „Haiku” wydawnictwa Ossolineum 1983. W 1994 roku haiku uwspółcześnił Zygmunt Kęstowicz - Wiceprezes Zarządu Głównego Towarzystwa Polsko-Japońskiego.
|
此道を
行人なしに
秋の暮
芭蕉
|
Już nikt nie idzie
tą naszą drogą pustą
wszedł zmierzch jesienny
Bashō
|
Już nikt nie idzie? - czyż by?
A jesień, co nie pukając
Ze zmierzchem weszła do izby!
Zygmunt Kęstowicz
|
秋深き
隣は何を
する人ぞ
芭蕉
|
Jesień głęboka
i cóż w te dni porabia
sąsiad mój bliski
Bashō
|
Cóż porabia...? -
Wiem o nim wszystko!
Mieszkam przez ścianę.
Za blisko...
Zygmunt Kęstowicz
|
秋風に
歩いて逃げる
螢かな
一茶
|
Czyżby ten świetlik
po ziemi biegał w ucieczce
przed jesienną szarugą
Issa
|
Po ziemi biegał...?!
U nas takiego nie znajdziesz
Nawet ze świecą!
Nasze świetliki, tak jak w piosence
leca /...świetliki, lecą lecą...
lecą.../
Zygmunt Kęstowicz
|
此の秋は
何でとしよる
雲に鳥
芭蕉
|
Czemu ta jesień
jest jakby ptak sędziwy
daleko w chmurach
Bashō
|
Bo ptak sędziwy -
Daleko... w chmurach
Też może być urodziwy!
Zygmunt Kęstowicz
|
行く秋や
手を広げ足る
栗の毬
芭蕉
|
Jesień odchodzi
już łupina kasztana
rozwiera małą dłoń
Bashō
|
Jesień...
Na dłoni - kasztan brązowy...!
Co się stało?...
Na wiosnę - kwitną kasztany
Chyba - na biało!!!
Zygmunt Kęstowicz
|
白露や
茨の刺に
ひとつづつ
蕪村
|
Ta biała rosa
na kolcach starej róży
po jednej kropli
Buson
|
Ta biała rosa po jednej kropli
Nic dobrego nie wróżył -
/"kropla do kropli...
do kropli kropla..."/
- Nie zrywaj starej róży!!!
Zygmunt Kęstowicz
|
盃や
山路の菊と
是を干す
芭蕉
|
Na górskiej ścieżce
wysuszyłem ten kielich
- z chryzantemą
Bashō
|
„Chryzantemy złocistej
w kryształowym wazonie...”
- jak śpiewała mama -
nie wysuszyłem, o nie!
wyschła sama.
Zygmunt Kęstowicz
|
稲妻に
こぼるゝ音や
竹の露
蕪村
|
Błyskawica -
słychać jak spada kropla
rosy z bambusa
Buson
|
...bo bambus płacze:
chciałby do raju!! -ale
mu liany nie
pozwalają...
Zygmunt Kęstowicz
|
柳散り
清水かれ石
ところどころ
蕪村
|
Wierzba płacząca
zrzuca liście - w strumieniu
suche kamienie
Buson
|
U nas - bywa inaczej:
W naszych strumieniach -
mokre kamienie,
bo wierzby... naprawdę płaczą!
Zygmunt Kęstowicz
|
枯枝に
鳥のとまりたりや
秋の暮れ
芭蕉
|
Już zmierzch jesieni
na suchej gałęzi drzewa
posępny siedzi kruk
Bashō
|
Posępny... - czemu!?
- A... bo o zmierzchu
Kruk - Krukowi może
Wykłuć oko
Zamiast - komu innemu!!!
I wtedy, w jesieni
Przysłowie się zmieni!!!
Zygmunt Kęstowicz
|
瓶破るゝ
よるの氷の
寝覚め哉
芭蕉
|
Czyżby mnie zbudził
lód, co tej nocy cichej
rozsadził dzban
Bashō
|
Mnie też to nie uszło na sucho
Mój dzban wodę nosił,
Aż mu się urwało ucho!
Zygmunt Kęstowicz
|
青空に
指で字を書く
秋の暮
一茶
|
Niebo błękitne
piszę na nim znak palcem
już zmierzch jesieni
Issa
|
Już zmierzch jesieni...
- Widzę przez szybę niebo błękitne
a jakże!
I znak na niebie
palcem serdecznym piszę
przez szybę
także.
Zygmunt Kęstowicz
|
送り火や
今に我等も
その通り
一茶
|
Ognie na grobach
i nam przyjdzie iść drogą
przez nie wskazaną
Issa
|
Znicze na grobach...
Przyjdzie i nam iść
drogą tą sama!!!
Zygmunt Kęstowicz
|
数ならぬ
身とな思いそ
魂祭
芭蕉
|
Jest święto zmarłych
o sobie nie myśl jednak
że się nie liczysz
Bashō
|
Jest święto zmarłych...
I ty się liczysz -
choć sobie tego
nie życzysz!
Zygmunt Kęstowicz
|
波の間
小貝にまじる
萩の塵
芭蕉
|
Ruch fal przyboju
wśród różowych muszelek
strzęp koniczyny
Bashō
|
Hagi-no chiri...?
Ja „Czterolistną” kiedyś
Znalazłem – „na szczęście!!”
Nic nie pomogła Hagi-no chiri -
Pod szczęścia pozorem
zostałem w końcu... aktorem!
Zygmunt Kęstowicz
|
|